[Rozmiar: 88480 bajtów]
 o mnie  malarstwo  grafika  fotografia  linki  kontakt



. o .   . m . n . i . e .





[Rozmiar: 1638 bajtów] Studia w Państwowej Wyższej Szkole Sztuk Plastycznych w Łodzi.
Dyplom w 1982 r. na Wydziale Malarstwa i Grafiki w pracowni malarstwa prof. Stanisława Fijałkowskiego i w pracowni technik metalowych prof. Leszka Rózgi.

Wystawy indywidualne

1983
Grafika, rysunek, Łódź, Galeria L. Folder.
1985
Malarstwo, grafika, rysunek, Łódź, Galeria TS Pstrąg. Folder.
1990
Malarstwo, grafika, Łódź, BWA, Salon Sztuki Współczesnej. Katalog.
Grafika, Bonn, Uniwersytet.
Grafika, Galeria Leki Huy, Huy, Belgia.
1995
Malarstwo, grafika, Łódź, Galeria Amcor Rentsch Polska. Katalog.
Grafika, Huy, Belgia, Galeria Leki Huy.
1996
Grafika, wystawa towarzysząca Małym Formą Grafiki, Łódż, Galeria Sztuki, Bank Państwowy PKO.
Malarstwo, grafika, Łódź, Galeria T. Folder.
1997
Malarstwo, fotografia, Słupsk, Galeria BWA. Katalog.
1998
Malarstwo, fotografia, Łódź, Miejska Galeria Sztuki, Galeria Bałucka.
2002
Malarstwo, grafika, fotografia, Wałbrzych, Muzeum w Wałbrzychu. Katalog.
Fotografia, Łódź, Poleski Ośrodek Kultury, Diaporama. Pracownia Piotra Ciesielskiego. Folder.
2005
Fotografia, Łódź, Galeria Nowa, Łódzki Dom Kultury. Katalog.
Fotografia, Diaporama, modelka - Agnieszka Kacprzyk, muzyka - Dariusz Adriańczyk,
Łódź, Muzeum Książki Artystycznej.
2006
Nie wiadomo dokładnie czy dusza ma duszę - malarstwo, grafika fotografia, Łódź, Miejska Galeria Sztuki, Galeria Willa. Katalog
Male formy - grafika, malarstwo, Łódź, Galeria Amcor Rentsch.
2009
Obrazy i panny, Zgierz, Miejska Galeria Sztuki. Folder.

Nagrody

1984
II Przegląd Twórczości Instruktorów Plastyki, Dom Filmu i Plastyki Łódzkiego Domu Kultury. I nagroda.
1985
XII Ogólnopolski Konkurs na Obraz im. Jana Spychalskiego, Poznań, BWA, Galeria Arsenał. Wyróżnienie.
II Przegląd Twórczości Instruktorów Plastyki, Dom Filmu i Plastyki Łódzkiego Domu Kultury. Nagroda ex aequo.
1986
Łódzki Salon Wiosenny, Łódź, Ośrodek Propagandy Sztuki BWA. III Nagroda w Dziale Grafiki.
1987
Ogólnopolski Konkurs na Obraz im. Jana Spychalskiego, Poznań, BWA, Galeria Arsenał. Grand Prix, Nagroda Fundowana ZPAMiG.
1988
Ogólnopolski Konkurs na Obraz im. Jana Spychalskiego, Poznań, BWA, Galeria Arsenał. II nagroda i wyróżnienie.
II Łódzki Salon Wiosenny, Łódź, Ośrodek Propagandy Sztuki BWA. I Nagroda w Dziale Malarstwa.
1989
Ogólnopolski Konkurs na Obraz im. Jana Spychalskiego, Poznań, BWA, Galeria Arsenał. Grand Prix, Nagroda Fundowana Urzędu Miasta w Poznaniu, Nagroda Muzeum Narodowego w Poznaniu, Nagroda fundowana ZPAMiG.
1991
Ogólnopolska Wystawa Malarstwa Bielska Jesień 1991,Galeria BWA. Nagroda ex aequo.

Stypendia

1985, 1986
Stypendium Ministerstwa Kultury i Sztuki.
1990
Stypendium Prezydenta Miasta Łodzi

Ważniejsze wystawy zbiorowe.

1985
XII Ogólnopolski Konkurs na Obraz im. Jana Spychalskiego, Poznań, BWA, Galeria Arsenał. Katalog.
Małe Formy Grafiki Łódź ‘85, Łódź, BWA, Galeria Willa. Katalog.
1986
11 Międzynarodowe Biennale Grafiki, Kraków, BWA. Katalog.
Międzynarodowa Wystawa Grafiki - Intergrafia ‘86, Katowice BWA. Katalog.
Mail Game, Łódź, Galeria Wschodnia. I Łódzki Salon Wiosenny, Łódź, Ośrodek Propagandy Sztuki BWA. Katalog.
Grafika łódzka, Warszawa, Galeria ART. Folder.
First Annual International Exhibition of Miniature Art., Toronto, Del Bello Gallery.
1987
II Interdyscyplinarny Plener Plastyczny dla Środowiska Łódzkiego Zakopane’86.
Wystawa poplenerowa, Łódź, Salon Sztuki Współczesnej BWA. Katalog.
Stypendyści, Łódź, Galeria Łódzka, Muzeum Historii Miasta Łodzi.
Małe Formy Grafiki, Łódź ‘87, Łódź, BWA, Galeria Willa. Katalog.
XIV Ogólnopolski Konkurs na Obraz im. Jana Spychalskiego, Poznań, BWA, Galeria Arsenał. Katalog.
II Biennale "Droga i Prawda", Wrocław, Kościół św.. Krzyża.
10 Oglólnopolska Pokonkursowa Wystawa Grafiki, Łódź, Ośrodek Propagandy Sztuki BWA. Katalog.
1988
12 Międzynarodowe Biennale Grafiki, Kraków, Pawilon Wystawowy BWA. Katalog. Intergrafia, Katowice, BWA. Katalog.
XV Ogólnopolski Konkurs na Obraz im. Jana Spychalskiego, Poznań, BWA, Galeria Arsenał. Katalog.
V Międzynarodowe Triennale Rysunku, Wrocław, Muzeum Architektury. Katalog.
Kooperatywa, Wrocław, Teatr Współczesny. Folder.
Leszek Rózga i jego uczniowie, Bratysława,OIKP. Katalog
Leszek Rózga i jego uczniowie, Sofia,OIKP. K
Leszek Rózga i jego uczniowie, Warszawa, Galeria ART. Folder.
Miejsce Sztuki, Wystawa Poplenerowa, III Interdyscyplinarny plener plastyczny środowiska łódzkiego Zakopane 87, Łódź, Ośrodek Propagandy Sztuki BWA. Katalog.
Norsk Internasional Grafik Triennale, Fredrikstad, Galleri Gamblebyen. Folder.
1989
Małe Formy Grafiki Łódź ‘89, Łódź, BWA, Galeria Willa. Katalog.
XVI Ogólnopolski Konkurs na Obraz im. Jana Spychalskiego, Poznań, BWA, Galeria Arsenał. Katalog.
1st Bharat Bhavan Intrrnational Biennial of Prints, Bhopal, Indie. Katalog.
L Europe des Graveurs, Grenoble, Francja. Katalog.
1990
Royal Academy of Arts Summer Exhibition, Londyn. Katalog.
The Royal Scottish Academy-164 Annual Exhibition of Painting, Sculpture and Architecture, Eidinburgh, Glasgow, Londyn. Katalog.
The 16th International Independante Exhibition of Prints in Kanagawa`90, Japonia. Katalog.
1991
Międzynarodowe Triennale Grafiki, Kraków, Pawilon Wystawowy BWA. Katalog.
Międzynarodowa Wystawa Grafiki - Intergrafia ‘91. Katowice, Pawilon Wystawowy BWA. Katalog.
Małe Formy Grafiki Łódź ‘91, Łódź, BWA, Galeria Chimera. Katalog.
Grabadores Polacos de los Ochenta, Madryt. Katalog.
Kolor w Grafice, Toruń. Katalog.
Sacrum w Grafice, tydzień kultury chrześcijańskiej, Łódź, Parafia Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny. Folder.
115th Exhibition of the Royal Society of Painter-Printmakers, Londyn. Katalog.
Nachbarn - wystawa grafiki, Norynberga. Katalog.
1st International Miniprint Exhibition, Napa, USA . Katalog.
1992
Graphik aus Łódź, Frankfurt nad Odrą, Galeria Junge Kunst. Katalog.
Sacrum w malarstwie, tydzień kultury chrześcijańskiej, Łódź, Parafia Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny. Folder.
1993
Grupa "R". Łódź, Galerie Miejskie
Flowers, Polish Landscape, Warszawa. Katalog.
1994
Flowers, Polish Landscape, Tokio.
Grupa "R". Łódź, Państwowa Galeria Sztuki. Katalog.
Międzynarodowe Triennale Grafiki, Kraków, Pawilon Wystawowy BWA. Katalog.
1995
Grupa "R". Muzeum Okręgowe w Wałbrzychu.Katalog.
XXXI Ogólnopolska Wystawa Malarstwa Bielska Jesień 95
Making Links, Bristol, Off Centre Gallery, Visual Art Department at Boise State University, Idaho.
1996
Bielska Jesień, Bydgoszcz, BWA, Olsztyn, Galeria Sztuki Współczesnej BWA, Słupsk, Państwowa Galeria Sztuki.
Wspólczesna Grafika Łódzka, Łódź, Muzeum Sztuki w Łodzi, Galeria "Księży Młyn".
1997
Międzynarodowe Triennale Grafiki, Kraków, Pawilon Wystawowy BWA, Muzeum
Historyczne Miasta Krakowa, Norymberga, Centrum Handlowe, Katalog.
III Triennale Grafiki Polskiej, Katowice, Galeria Sztuki Współczesnej
Łódzki Salon Wiosenny, Łódź, Ośrodek Propagandy Sztuki BWA. Katalog.
Making Links, Bristol, Off Centre Gallery. Katalog.
Łódzki Salon Jesienny, Miejska Galeria Sztuki, Galeria Willa BWA. Łódź. Katalog.
Wystawa poplenerowa
"Palanga 96", Państwowa Galeria Sztuki w Łódzi, Galeria Bałucka.
Festiwal Malarstwa Współczesnego, Szczecin, Muzeum Narodowe. Katalog.
The 3rd British International Miniature Print Exhibition 1997 - 1998. Leicester, Devizes, Rye, Aberystwyh (Wales), Uxbirge, London, Bathgate (Scotland), Dumfries (Scotland), Swansea (Wales), Bleddfa (Wales), Ramsgate, Caerphilly, Bristol.
1998
I Wystawa Stowarzyszenia Artystów Św. Jerzego, Miejska Galeria Sztuki, Ośrodek Propagandy Sztuki, Łódź.
1999
Ogólnopolska Wystawa Malarstwa "Bielska Jesień", Bielsko Biała. Katalog.
II Wystawa Stowarzyszenia Artystów Św. Jerzego, Galeria Amcor Rentsch, Łódź. Katalog.
2000
Łódzki Salon Wiosenny, Galeria Miejska, Ośrodek Propagandy Sztuki, Łódź.
2001
X Biennale Małej Formy Graficznej i Ekslibrisu, Muzeum Miasta Ostrowa Wielkopolskiego.
2003
Międzynarodowe Triennale Grafiki, Kraków, Pawilon Wystawowy BWA. Katalog.
V Triennale Grafiki Polskiej, Katowice
Eurografik, Lavra Gallery, Kijów, Ukraina.
2004
Stowarzyszenie Artystów Świętego Jerzego II wystawa, Łódź, Muzeum Historii Miasta Łodzi. Katalog.
2004
Malarstwo Artystów Świętego Jerzego, Małopolskie BWA w Nowym Sączu, Miechów, BWA Kielce, BWA w Busku Zdroju
2005
Sympozjum "Tendencje w sztuce wspólczesnej", Poznań.

Prace w zbiorach
Muzeum Narodowego w Krakowie.
Muzeum Narodowego we Wrocławiu.
Muzeum im. L. Wyczółkowskiego w Bydgoszczy.
Miejskiej Galerii Sztuki w Łodzi.
Galerii Amcor Rentsch
Biblioteki Narodowej w Warszawie.
Biblioteki Uniwersyteckiej w Łodzi.
Galleri Gamlebyen w Fredrikstad.

W ciągu ostatnich lat wykonałem trzy cykle prac nawiązujących, z jednej strony do moich doświadczeń we wklęsłodruku, malarstwie i fotografii, z drugiej odnoszące się do współczesności. Są one kontynuacją eksperymentów, które stosowałem w poprzednich realizacjach cyfrowych - stylizacji, skojarzeniowego montażu elementów, ekspresyjnej faktury i koloru, oraz poszukiwań technologicznych. W poprzednim okresie twórczości posługiwałem się technikami druku wklęsłego, akwafortą, akwatintą, miękkim werniksem, a następnie heliograwiurą, której technologię adoptowałem do potrzeb grafiki warsztatowej, wynajdując nowe metody i receptury.

W malarstwie jako podkładu, używałem fotografii wykonanych w technice gumy barwnej. Na ""gumowych"" fotografiach malowałem przedmioty, które rzucały cień na zdjęcia, sprowadzając je do płaskiej powierzchni. Odrealniałem i zmieniałem funkcję jaką pełni fotografia dokumentacyjna. Nie wartościując co jest lepsze, w jednej pracy łączyłem dwie rzeczywistości - bezpośrednią obserwację natury i świat przefiltrowany
i zmieniony poprzez użycie aparatu fotograficznego. Starałem się dowieść, że fotografia jest jedną z przyjętych konwencji, wbrew niektórym opiniom może być mniej realistyczna niż studiowanie natury. Te różne sposoby percepcji, mam nadzieję, trafnie oddają sposób postrzegania świata przez współczesnego człowieka, gdzie informacje, w coraz większym stopniu są kształtowane przez nadawcę.

Stosowanie kamery w sztuce zachodnioeuropejskiej ma wielowiekową tradycję. Stopniowo coraz powszechniejsze użycie obiektywu spowodowało inne postrzeganie rzeczywistości. Obraz fotograficzny w obiegowej opinii stał się najwierniejszym odbiciem świata. W miarę doskonalenia technologii zastępuje on poprzednią percepcję. Wirtualna przestrzeń jest wszechobecna i trudna do zdefiniowania. Sfera życia twórczego staje się coraz bardziej płynna i nieokreślona. Pokusa zmiany rzeczywistości rodziła się zawsze, od momentu powstania sztuki. Fotografia dała temu zjawisku nowe możliwości. Różne sposoby retuszu, fotomontażu, oświetlenia, dobór ogniskowych i kadrów tworzyły końcowy efekt. Obecnie manipulacja jest prostsza, szybsza i łatwiej dostępna nie tylko dla artystów. Fotografia była najważniejszym narzędziem tworzącym dokumentacje XX wieku. Dzisiaj codziennie powstają miliardy zdjęć poddawanych obróbce, upiększających, zmieniających, ale i unifikujących rzeczywistość. Nie można się od nich izolować. Są wszędzie. Nie sposób lekceważyć tych faktów.

Łączenie różnych rzeczywistości w jednym obrazie lub grafice, w mojej twórczości jest usiłowaniem opisania zachodzących zmian. Próby te są różnorakie. Sposób użycia fotografii i działań manualnych w moich pracach odwraca się. Wcześniej, umieszczałem malowane elementy na podkładach naświetlonej emulsji. Fotografia była składnikiem obrazu. Teraz malarstwo jest częścią fotografii. Zdjęcie pełni rolę realistycznego opisu zjawiska, a malarstwo jest osobistą projekcją emocji. Powoduje to zatarcie granic pomiędzy dyscyplinami plastycznymi.

Każda akcja powoduje kontrakcje. Kilkuletnie używanie nowych technologii rodzi chęć zmiany i powrotu do sztuki tradycyjnej. Mam nadzieję, że malarstwo sztalugowe, którym obecnie się zajmuje będzie odmienione przez "doświadczenia cyfrowe".

Moje wcześniejsze realizacje digitalne charakteryzowały się większą ekspresją formy. Odnosiły się bezpośrednio do erotyki. Były kontynuacją doświadczeń malarskich,
ale i radykalną odmianą, poprzez użycie faktur, deformację i zmianę tematu. Koncepcja prac, w których odrealnione, powiększone fragmenty kobiecego ciała zestawiane są z ekspresyjnym malarstwem opracowałem wiele lat wcześniej. Temat ten czekał jednak na realizacje, nie tylko ze względu na trudności techniczne, ale również ze względu na czas, w którym miał się pojawić. Uważam, że artysta posługujący się malarstwem sztalugowym, grafiką warsztatową i inscenizowaną fotografią nie ma powodu dążyć do skandalu.

Artyści różnie odnoszą się do powszechnej estetyzacji świata zachodniego. Jednym z oczywistych odruchów jest bunt, tworzenie sztuki brutalnej, skandalizującej, obscenicznej idącej pod prąd powszechnemu upiększaniu. Obawiać się jednak można, że ilość obrazoburczych gestów jest ograniczona. Trudno przebić osiągnięcia dadaistów, surrealistów czy akcjonistów wiedeńskich, zwłaszcza zważywszy kontekst społeczny tamtych czasów. Skandal stał się jednym z istotnych narzędzi jakim posługują się artyści, ale media zainteresowane są przede wszystkim powierzchowną warstwą zjawiska. Mimo chwilowej sławy twórca nie może przedstawić głębokiego sensu swoich działań, gdyż nie budzi on zainteresowania medialnego. Obecnie publiczność przyzwyczaiła się do najdzikszych realizacji, a więc tło do demonstrowania skrajnego nihilizmu wyblakło. Wzorem państw zamożniejszych zbliżamy się do boomu estetycznego. Powszechne upiększanie, zdaje się nie rządzić żadnymi zasadami. Indywidualna stylizacja zdaniem Foucaulta jest dziełem, które należy tworzyć. Dzięki niej ludzie staną się niezależni i oryginalni. Ta niezaprzeczalna prawda dotyczy jednak bardzo niewielu - wielkich kreatorów stylów życia. Inni są biernymi naśladowcami, niewolnikami mody i estetyzacji za wszelką cenę. Współczesny hedonista mnoży bodźce. Ważniejsza bywa ilość niż jakość, prosta rozrywka niż refleksja. Zjawisko to występowało już wcześniej. Gwiazdy filmu, rocka, sportu, sztuki wyznaczały kierunki szeroko rozumianej mody znajdując biernych naśladowców. Częste epatowanie seksualnością rodem z reklamy i świata wirtualnego jest jednym z elementów, który rodzi przesyt. W krzywym zwierciadle jawi się poszukiwanie kanonu piękna. Jak w starożytności doskonałość ciała jest wynikiem łączenia wielu elementów. Najważniejszym narzędziem idealizacji stał się retusz tworzący z modeli wysoko nakładowych magazynów nierealne klony, uznawane przez niektórych za synonim piękna. Grzebanie w programach graficznych przypomina eksperymenty genetyczne, które mimo, że negowane kuszą nieuniknioną przyszłością.

Poliptyk "Panny" odnosi się do tych zjawisk. Jest raczej opisem, niż jednoznaczną krytyką, powierzchownej estetyzacji. Cyfrowy druk, poprzez swój charakter lepiej nadaje się do komentowania współczesności. Staram się wykorzystać tonację wirtualnego świata. Dzięki nowej technologii mogę tworzyć szybciej, aby zdążyć zanotować zjawiska w ich rzeczywistym czasie. Dystansuję się od jednoznacznej negatywnej oceny, ponieważ opisywane zjawiska dotyczą przede wszystkim ludzi młodych, wychowanych w elektronicznym świecie, dla których jest to zapewne naturalne środowisko, ani lepsze, ani gorsze od minionych. Po prosu, bardzo inne.

Cykl grafik "Panny" stworzony w technologii selwentowego druku cyfrowego, ma wydźwięk feministyczny. Jest poliptykiem, formą instalacji, która nie ma określonej liczby elementów. Może być rozbudowywana i zmieniana. Młode kobiety w statycznych pozach z zastygłą sztuczną mimiką są opakowane, przygotowane jak prezenty na sprzedaż. Ostre, sztuczne światło i kolory podkreślają ich estetyczną atrakcyjność. Pojedyncze postaci są wyalienowane, pokazane na czarnej niczym niezagospodarowanej powierzchni. Ustawione w dwóch szeregach, niczym wzdłuż nawy głównej. Druki są wykonane w skali 1:1 w stosunku do ciała kobiety. Wymiar ten jest najbardziej realistycznym elementem w mało realnym szeregu postaci. Pomysł umieszczania Panien w jednym ciągu ma kilkuset letnią tradycję. Odbiorcą pozostawiam odpowiedz czy moje Panny są roztropne, głupie, nudne, ekscytujące czy obojętne.

Cykl "Monidła" jest wykonany w technologii selwentowego druku cyfrowego. Porusza podobne problemy jak 'Panny'. Nawiązuje również do polskiej, prowincjonalnej przeszłości - tradycji tworzenia portretów ślubnych, które były synonimem kiczu w połowie XX wieku. Tego typu retrospekcje pojawiły się w moim malarstwie i grafice już w latach osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych. Istotne było dla mnie odnalezienie szklanych negatywów, zniszczonych przez wilgoć i czas. Zdjęcia z lat czterdziestych i pięćdziesiątych przedstawiały najistotniejsze tematy z życia mało-miasteczkowej i wiejskiej społeczności okolic Burzenina. Wykorzystałem je między innymi jako pierwszą warstwę w malarstwie. Na nich pojawiały się przedmioty codziennego użytku, oraz jarmarczne dzieła sztuki, obiekty dziecięcych marzeń , niegdyś pogardliwie traktowane przez wykształconych dorosłych. Ocalały nieliczne. Gipsowe figury, drewniane zabawki, szklane łabędzie i ryby, makatki naznaczone piętnem brzydoty lądowały na śmietnikach. Obecny zalew zunifikowanej plastikowej tandety podkreśla urodę kiczu lat sześćdziesiątych. Można by zarzucić kiczowi destrukcję emocjonalną i intelektualną, ponieważ dostarcza fikcyjnej gratyfikacji przeżyć i eskapistyczne treści, obniża poziomu jakości kulturowej. Pamiętać należy jednak gdzie żyjemy. Dla wielu jarmark był jedyną dostępną ofertą estetyczną i nie ma powodów deprecjonować chęci ludzi do posiadania czegoś wyjątkowego - oferty kulturalnej za grosik. Nie ma nic negatywnego w zapożyczaniu treści kulturowych. Wzbogacają one tradycję, wprowadzają nowe ''geny'', lokują sztukę w odpowiednim kontekście,czyniąc ją bliższą i bardziej zrozumiałą, z drugiej strony zmuszają ją do ciągłego wytwarzania przeciwciał. Zaciera się granica pomiędzy sztuką popularną a wysoką. Skrajni krytycy utrzymują ten podział, arbitralnie deprecjonując pewne dziedziny sztuki. Nie ma też pewności, że sztuka zwana wysoką (zwłaszcza poprzez swoja elitarność), gwarantuje właściwy artystyczny poziom. W rzeczywistości dotyczy to tylko najlepszych realizacji. Trudno obecnie określić kryteria jakości dzieła, gdy tradycyjne wartości przestały mieć znaczenie. Istotnym wyznacznikiem zdaje się być epatowanie za wszelką cenę.
Grafiki z cyklu 'Monidła' są zwykle podzielona na dwa pola. Część górna jest monochromatycznym zdjęciem pary młodej 'podkolorowanej ręcznie', dolna jest malarskim, ekspresyjnym wyobrażeniem i fantazją odnoszącą się do ciała ludzkiego. Górna jest nawiązaniem do tradycji, dolna związana jest ze współczesną seksualnością.

Cykl 'Panny młode' nawiązuje do obecnej zawsze w mojej twórczości graficznej i malarskiej refleksji dotyczącej upływu czasu. Jest jednym z podstawowych problemów nurtujących artystów i filozofów. Jedni odnoszą się do szlachetnej tradycji Parmenidesa, dla innych jest to przedsionek do wieczności, współcześnie bywa coraz częściej grozą, którą przypudrowuje się w zakładach odnowy biologicznej, tęsknotą Fausta za młodością. Nie tęsknię za wiecznością, która jest brakiem czasu. Nie ma w niej różnicy pomiędzy przeszłością, a przyszłością. Szukam w perspektywie kilkudziesięciu lat fenomenów zbliżonych do wieczności, gdzie czas się zatrzymuje, ale emocje potęgują. Jednym z takich fenomenów jest twórczość. Jest to wysiłek wyjścia z czasu. Chwile, w których nie liczy się nic naokoło, które jednak pozostawiają trwały ślad... W praktycznym działaniu artystycznym, aktywność rodzi pomysły i rozwiązania. Prace ewoluują, odbiegają od przyjętych założeń. Przede wszystkim tą drogą, a nie poprzez koncepcyjne rozważania pojawiają się w mojej twórczości nowe idee, technologie i rozwiązania formalne. Zjawisko to ma charakter płynny. Nie sposób więc jednoznacznie opisać cyklu, ponieważ nie ma on wyraźnie zaznaczonych granic. Pomysł, przesłanie, umiejętności warsztatowe,kompozycja lub dekompozycja, wiedza o barwie, świadomość historyczna, a co za tym idzie wybór konwencji artystycznej i własnej aksjologii są wartościami, które budują obraz. Szczęśliwie w projekt wkradają się elementy wcześniej niezdefiniowane. Przypadek, spontaniczne pomysły i gesty. Rozwój kształtuje pracę, następnie praca ujawnia nieznane cechy osobowości jej twórcy. Zdarza się, że świadomość wyprzedza umiejętności realizacyjne. Innym razem, jak powiedział prorok do Zaratustry: 'Owoce twoje dojrzały ale ty nie dojrzałeś do swoich owoców'. Trzeba spróbować, nie tyle zrozumieć, co ogarnąć istotę zmieniającego się świata, żeby móc iść dalej. Artysta powinien być wyczulony na zmiany zachodzące w jego otoczeniu i reagować na nie. Artysta ma szanse tworzyć rzeczywistość, która jak dowiódł Nietzche nie jest niezależną od poznania, ugruntowaną wielkością, lecz nieustannym przedmiotem konstrukcji. Życie polega na twórczości. Na próbie wyjścia z tego co się wie lub zna, na tworzeniu czegoś nowego. Jest konfliktem pomiędzy wiedzą, jakimkolwiek sensem, a jego rozpadem. Jest to próba definicji tożsamości, która jest wewnętrznie zróżnicowana, dynamiczna, gotowa na spotkanie z czymś nieznanym. Zaprzeczać należy nie tylko swoim doświadczeniom, ale i oczekiwaniom, zaplanowanej przyszłości. Redefiniować swoją drogę twórczą.

Rozwój technologiczny prowadzi do standaryzacji technik i jednolitości wyrobów. Zjawisko to występowało zawsze. Odkrycia dotyczące druku zaowocowały zbliżonymi wytworami w całym kręgu kulturowym. Obecnie krąg ten bardzo się poszerzył, a proces przyśpieszył. Gotowe programy umożliwiają 'twórczą' kreację i produkcje obrazów. Praca ta nie jest niczym szczególnym, nie wymaga wtajemniczenia, walorów warsztatowych, lat ćwiczeń. Jest łatwa i powszechnie dostępna. Brak konieczności opanowania niezbędnych niegdyś umiejętności może banalizować powstałe w ten sposób wyroby. Może też przy pomocy nowej technologii powielać tradycyjnie rozumianą formę. Uważać należy aby artysta nie został pozbawiony autonomii poprzez stosowane środki techniczne. Aby zapobiec temu zagrożeniu, zachłyśnięciu się elektronicznym pędzlem i paletą, wszystkie efekty wizualne tworzę ręcznie, malując postaci i tła, mieszając na planie zdjęciowym ekspresyjne malarstwo i fotografowaną naturę. Przeróbka na pliki cyfrowe ma na celu przygotowanie pracy do druku w technice digitalnej. Również stosowane przeze mnie źródła światła, filtry i tła wykonuje sam, mając nadzieję uniknąć tą drogą powtarzalności efektów i nieuświadomionego naśladownictwa.

Druk cyfrowy niesie ze sobą nowe możliwości nie tylko technologiczne. Przesuwa na plan dalszy to, co w pracy grafika było tak bardzo istotne - rzemiosło. Artysta uwolniony od żmudnego opracowywania matrycy może poczuć się bardziej wyzwolony w tworzeniu i kreatywny jak nigdy dotąd. Zawrotne tępo, zachodzących zmian może jednak powodować (a bywa to też świadomym działaniem), że dzieło sztuki jest formą przejściową pomiędzy jego twórcą, a koszem na śmieci. Problemem sztuki nie jest jej zanikanie, lecz nadmiar, przesyt i dewaluacja. Poza tym macdonalizacja społeczeństwa, wkrada się w dziedzinę twórczości. Nie łatwo jest odczytać pochodzenie dzieł. Nie wierzę jednak w trwałość tego procesu. Kontakt z szeroko rozumianą naturą, szukanie źródeł w kulturze i odkrywanie własnej, zawsze odmiennej psychiki dają nadzieje na oryginalność. W rezultacie prowadzi to do dalszej atomizacji i zaniku kierunków i tendencji w sztuce, ale są to uzasadnione koszty przeciwstawiania się globalizacji. Parafrazując Georga Ritzera można powiedzieć, że nieograniczona nie-wolność musi nieść nie-ograniczone znużenie. Powszechność jest wrogiem twórczości. Przyszłością sztuki pozostaje indywidualizm. Baczne przyglądanie się sobie, otoczeniu i tradycji, aby nie popaść
w rutynę.


Wstęp do katalogu "Piotr Ciesielski, malarstwo, grafika"
BWA w Łodzi, grudzień 1990, Salon Sztuki Współczesnej,
Łodź, ul. Piotrkowska 88.

Piotr Ciesielski prowadzi dwa dialogi, jeden z nich jest to bezpośredni dialog z naturą, przyrodą. Artysta przetwarza fragmenty gałęzi, liście, drobne rośliny, sobie znanymi sposobami graficznymi (czarno-białe kombinacje akwaforty), stwarza sytuacje w których znajome widoki nabierają nowego życia. Rośliny oddychają, mogą zdawać się nawet niebezpieczne. Staja się jakby żywymi istotami. Następuje zjawisko alegoryzacji zjawisk przyrody. Bardzo to stara tradycja w sztuce — sięga kultury antycznej, odrodzona w romantyzmie. Sadzę jednak, że u Piotra Ciesielskiego sprawa jest bardziej osobista niż wynikająca ze świadomości kulturowej. Jest to własny, wewnętrzny, mistyczny dialog. A wynika także ze zjawiska przekroczenia. Ten dialog z przyrodą jest bujny, niczym nie ograniczony, swobodny, spontaniczny, może mieć wiele kierunków. Poddaje się wyobraźni, ekspresji,pragnie dotykalności.
Inny dialog jest dialogiem pośrednim. Następuje poprzez fotografię. Piotr Ciesielski obrał wyjątkowo zgrzebny rodzaj fotografii. Stary fotograf z Burzenina, likwidując swoje atelier, podarował mu w swoim czasie wszystkie swoje negatywy. Prowincjonalny fotograf fotografował swoich prowincjonalnych modeli w okolicznościach ważnych życiowych wydarzeń — śluby, chrzciny, komunie, pogrzeby, a także grupy rodzinne przed domem, niezliczone fotografie do legitymacji, dowodów i na pamiątkę. Dzieci, starzy, młodzi, uroczyści i codzienni. Obuci, w chustkach, czapkach z daszkiem, z gołą głową, w skarpetkach i bez. Dziesiątki twarzy utrwalanych przez okres około 50 lat. Bezimienni, czasem ledwo rysujący się na zniszczonej kliszy. I doprawdy do tej populacji chłopców ściskających czapki, uśmiechniętych młodych kobiet w niemodnych fryzurach, rozsiadłych babć, poważnych kobiet i mężczyzn można odnieść słowa francuskiego filozofa i teoretyka fotografii Rolanda Barthes'a, który pisał, że celem fotografii nie jest filozoficzna transformacja, lecz. wskazanie „OTO PATRZCIE", a także, że bez niebezpieczeństwa destrukcji nie da się oddzielić tego co przedstawiane od znaczenia modelu.

Piotr Ciesielski zaludnia tłumem fotografowanych osób swoje obrazy, a także prace graficzne. Prowadzi z nimi nowy dialog - odnajduje w nich prawdę istnienia, każe nam w nią wierzyć. Sobie znanymi sposobami powiększa, montuje, często zaciera kontury, oddala. Na pierwszym planie obrazów umieszcza to co uwydatnia znaczenie grup i osób, jednocześnie ukrywa i kamufluje ich sens. Oba dialogi współistnieją w sztuce Piotra Ciesielskiego. Ich współistnienie przypomina mi rozmowy Ulricha i Agaty z powieści Roberta Musila ..Człowiek bez właściwości" — rozmowy nieograniczone ani czasem, ani tabu, ani strefami, wewnętrzne i zewnętrzne. I wrażenie Agaty z. rozmów prowadzonych z Alexandrem Lindnerem, które po nieograniczonych rozmowach z bratem były jak umocnienie talii paskiem. więc dwie strefy: ekspresji i wyobraźni i strefa pogodzona obecnością dawnych istnień, obie nierozłączne są, jak sadzę, sensem działań artysty.

Janina Ładnowska

Untitled from Piotr Ciesielski on Vimeo.