Rok 2015/16 - Koło turystyczne SP 130

Przejdź do treści

Menu główne:

Rok 2015/16

„XXII Rajd Juniora”, czyli wydłużony Dzień Dziecka

   Z okazji Dnia Dziecka (no trochę opóźnionego, bo było to w sobotę 4 czerwca), członkowie naszego szkolnego koła PTTK wzięli udział w  22 Rajdzie Pieszym „Junior”. Była to już trzecia, a zarazem ostatnia (ale spokojnie, ostatnia…
w tym roku szkolnym) nasza wyprawa.  Trasa wycieczki wiodła na lotnisko „Lublinek”. Zanim jednak dotarliśmy do celu, to spacerowaliśmy wśród atrakcyjnych terenów międzyrzecza Neru i Dobrzynki oraz „Uroczyska Lublinek”. Słowa nigdy nie oddadzą piękna przyrody, więc polecamy zajrzeć do naszej galerii zdjęć, a jeszcze lepiej udać się tam osobiście na miejsce, aby docenić te urokliwe zakątki Łodzi. Oczywiście sam port lotniczy był również bardzo ciekawy i sporo atrakcji na nas tam czekało. Były konkursy plastyczne z nagrodami, (co bardziej zaradni uczniowie, trzykrotnie podchodzili do każdej konkurencji, ale nie było to zabronione, powiem więcej – było to mile widziane i nagród dla nikogo nie zabrakło). Zwiedziliśmy także terminal lotniska, ba udało nam się nawet zobaczyć odlot samolotu do Paryża. Na samym końcu poszaleliśmy w sali zabaw. A niektórzy dorośli mówią, że pobyt w hali odlotów jest albo nudny, albo stresujący – nie zgadzamy się z taką opinią. Podróż powrotna minęła dość szybko, być może z powodu wymiany barterowej wygranych nagród pomiędzy dziewczynkami. Przyznam szczerze, że nie doceniłem pomysłowości i zdolności negocjacyjno – handlowych niektórych z naszych dziewcząt. Byłem pod wrażeniem. Do zobaczenia we wrześniu na „Rajdzie Pieczonego Ziemniaka”!

XXVI Rajd Pamięci Narodowej

Drugi tegoroczny rajd pieszy przebiegał wzdłuż doliny rzeki Sokołówki. O podróży spod szkoły w okolice cmentarza św. Rocha na Radogoszczu nie będę się zbytnio rozpisywał. Cóż bowiem można o niej powiedzieć, że była: niesamowita, ekscytująca, zapadająca w pamięć, czy też zapierająca dech w piersiach… Niestety nie moi mili, podróżowanie łódzką komunikacją (szczególnie taką starego typu, bez klimatyzacji) nie wprawia nas bowiem w jakiś szczególny rodzaj euforii, a niedrożny nos, tak jak w moim przypadku, może być czasem „na wagę złota”. Przemilczmy więc taktownie tę część podróżyi skupmy się na rajdzie. Pogoda, na szczęście dopisała, toteż w dobrych humorach ruszyliśmy dziarsko przed siebie. Mijaliśmy miejsca pamięci narodowej (tablice upamiętniające ofiary nazizmu: wymieniony powyżej cmentarz, fabryka „Prima”) oraz zbiorniki wodne na wspomnianej Sokołówce (w kolejności były to: zbiorniki „Zgierska”, „Teresa”, „Pabianka”, „Żabieniec”. Podróż, w większości, przebiegała przez osiedle „Teofilów Przemysłowy” i choć trudno w to uwierzyć, to wiodła przez… bardzo urokliwe, zielone tereny. Zresztą, aby nie być gołosłownym, napiszę – spójrzcie na dołączone zdjęcia. Przyroda rozbudziła się do życia, było kolorowo i dźwięcznie. Może to jeszcze nie jest najpiękniejszy miesiąc, czyli maj, ale już można było poczuć wiosnę. Przyczyniła się zresztą do tego nasza główna bohaterka – rzeka (rzeczka), by właściwie nie rzec o niej rzeczułka Sokołówka. Bełkotała nam ona cicho i przyjemnie pod nogami, a w olszynach na skraju łąki jazgotały pasikoniki. No dobrze, z tymi pasikonikami, to trochę mnie fantazja poniosła, ale nie napiszę przecież, „że w chęchach odzywały się jakieś robale”, bo pani Ania od przyrody miałaby słuszne pretensje, o używanie niefachowego językaJ. Zostańmy, więc przy tych świerszczach. Na mecie rajdu słodki poczęstunek, krótki odpoczynek i z powrotem do tramwaju. Jeszcze tylko 20 km jazdy i byliśmy pod szkołą. Teraz trochę statystyki. Nasze biedne nogi musiały pokonać około 10 km, czyli 20000 dziecięcych kroków. Światowa Organizacja Zdrowia określa minimalny, dzienny wysiłek (aktywność fizyczną) na 5000 kroków. Czyli jakby nie patrzeć wyrobiliśmy czterodniową normę . Zapraszam na Rajd Juniora – 4 czerwca. Myślę, że organizatorzy z łódzkiego PTTK zadbają o dodatkowe atrakcje (konkursy), gdyż termin ten (prawie) się pokryje z Dniem Dziecka.

XXIII Rajd Mikołajkowy, czyli „wiosenne” Mikołajki w grudniu

Było jeszcze dość wcześnie, większość z Was drodzy uczniowie smacznie spała w sobotni poranek, kiedy to grupa piętnastu śmiałków z klasy III a i dwójka ich starszych opiekunów (niewiele starszych dodajmy, przynajmniej duchem), wybrała się na XXIII Rajd Mikołajkowy, organizowany przez łódzki oddział PTTK.
Trasa wiodła spod naszej szkoły, aż do Lasu Łagiewnickiego. Czekała nas więc daleka podróż z wieloma przesiadkami. Uprzedzając fakty, dodajmy że tego dnia podróżowaliśmy siedmioma różnymi środkami komunikacji MPK. Skupmy się jednak na najciekawszej części wycieczki, czyli na samej wędrówce. Zaczęliśmy nasz marsz na dalekim Julianowie w parku im. A. Mickiewicza. Niektórzy z nas byli tam pierwszy raz w życiu. Ubraliśmy otrzymane na starcie czapeczki św. Mikołaja i ruszyliśmy przed siebie. Maszerowaliśmy raźnie (słoneczko cudownie przygrzewało, jakby zapomniało że niedługo zima nadejdzie), mijaliśmy parki i lasy oraz łódzkie rzeczki (na pewno dwie – Sokołówkę i Bzurę). Ciekawostką był fakt, że cieków wodnych w Łodzi, które otrzymały swoje nazwy jest aż 18! . Pogoda dopisywała, pejzaże były piękne, doborowe towarzystwo, nie dziwi więc fakt, że nikt się nie nudził i szybko osiągnęliśmy cel naszej podróży – leśniczówkę w Lesie Łagiewnickim. A tutaj były następne atrakcje: ognisko z kiełbaskami, i Mikołaj – taki prawdziwy! Brzuszek miał, czerwony strój też, worek ze słodyczami, więc na pewno był najprawdziwszy! Najedliśmy się, odpoczęliśmy i nadszedł czas powrotu. Nogi już trochę bolały, więc podróż środkami transportu łódzkiego MPK była zbawieniem. Po drodze sporo przesiadek, w tym na słynnym już w całej Polsce tzw. „Przesiadkowie” pod „Centralem”, czyli gigantycznym przystanku tramwajowym, z bajecznie kolorowym dachem. W okolice szkoły dotarliśmy około godziny szesnastej trochę zmęczeni, ale na pewno szczęśliwi z udanej wycieczki.
P.S.Zapewne spało się nam też wszystkim i długo, i dobrze – to też pewne.
Do zobaczenia na następnym rajdzie pieszym, ale to już na wiosnę.
 
Copyright 2015. All rights reserved.
Wróć do spisu treści | Wróć do menu głównego