Drzewiej na Polesiu

1.Wstęp

2.Polesie od urodzenia do dojrzałości

3.Tramwaj-wybawiciel przymusowych piechurów

4.Polesie przed wojną

5.Przygotowania do wojny i początek okupacji.

6.Nieznana karta z historii Łodzi

7.Po wyzwoleniu Łodzi

8. Łódź-Stolicą,Polesie na indeksie

9.Ludzie Polesia

10.Dzieci Osiedla

11.Foto - Starocie

12.Polesie na fotografii

13.Reminiscencje

14.Dylemat ...

15.Willowe cmentarzysko...

16.Ostatni rozdział

Postscriptum…..

6./ Pierwsza konspiracja w Łodzi - nieodkryta karta
 Szok porażał wszystkich, że tak błyskawicznie Niemcy tu dotarli i zajęli Łódź - w okresie tygodniowym.Na Polesiu, bardzo oficerskim, zwiększała się obawa o zmobilizowanych bliskich, zmagających się z tak mocarnym wrogiem. Dodatkowo przygnębiał kontrast między przedwojenną propagandą, a rzeczywistością.Nastroje zaczęły się nieco zmieniać z biegiem dni,co było związane z powrotami bliskich, którym udało się ujść z życiem i uniknąć niewoli. Wracający zgłaszali się do swych przedwojennych miejsc pracy w których coraz dotkliwiej "szarogęsili" się Niemcy różnej maści, to znaczy tubylcy, jak i przybywający z Niemiec, a także władze wojskowe.Stosunek władz niemieckich do Polaków był odwrotnie proporcjonalny do posiadanego przez nich wykształcenia, fachowcy typu: monter, tokarz, ślusarz i tp.traktowani byli naogół w normie, natomiast inteligencja była dotkliwie szykanowana na wszelki sposób: rewizje, aresztowania, obozy, a nawet i to często roztrzeliwania.Utrata Niepodległości i terror budziły odpór i niepoddawanie się przeciwnikowi.W działaniu była generacja zaprawiona w konspiracji i walkach z I-szej Wojny Światowej.Te bogate doświadczenia skupiały się głównie wśród członków przedwojennych organizacji niepodległościowych.Polesie leżące wówczas na obrzeżu miasta, nie wzbudzało z początku specjalnego zainteresowania przeciwnika.Te przyczyny między innymi spowodowały powstanie tutaj pierwszej w Łodzi antyhitlerowskiej organizacji konspiracyjnej, już z początkiem pażdziernika 39r.

Założyciel pierwszej organizacji antyhitlerowskiej w Łodzi.

W uzupełnieniu faktów historycznych należy wymienić, że Tadeusz Fornalski oprócz piastowania ostatniej prezesury w łódzkim związku Peowiaków był jednocześnie ostatnim Prezesem Federacji Grodzkiej - Polskiego Związku Obrońców Ojczyzny /P.Z.O.O./

Ogólnopolska ta organizacja skupiała 37 najważniejszych związków b.wojskowych t.zn.rezerwistów i kombatantów /liczyła pow.300 tys.członków/, należała też do międzynarodowej federacji kombatanckiej "Fidac". Ważniejsze związki wchodzące w jej skład to: Związek Legionistów Polskich, Związek P.O.W., Związek Oficerów Rezerwy, Związek Sybiraków, Związek Inwalidów Wojennych, Związek Strzelecki, Legion Śląski, Związek Powstańców Wielkopolskich, Związek Obrońców Lwowa i td.

 Z początkiem października 39r. rozpoczęły się na Polesiu spotkania i rozmowy szefów wymienionych wyżej organizacji niepodległościowych o konieczności utworzenia ruchu antyhitlerowskiego. Kontynuacja tych działań jest zgubsza zawarta w załączonych dokumentach.


Komentarz I - uzupełniający:
  Dokument zredagowano w 1967r. W tym okresie dostęp do materiałów dot.niepodległościowej konspiracji w Łodzi w 1939r.był dla autora Z.Jankego niechybnie ograniczony i cenzurowany. Niniejsza informacja jest natomiast podana na bazie materiałów zebranych z różnych źródeł, w tym prywatnych przekazanych mi bezpośrednio przez Ojca, które niestety, napewno nie stanowią jednak pełnej wiedzy. Przyczyną była ówczesna obawa zwiększająca ryzyko ujawnienia konspiracyjnych faktów, okupantom czy ubecji, co groziłoby niewyobrażalnymi represjami dla całej rodziny.
  Tadeusz Fornalski-prezes Grodzkiego /łódzkiego/ Polskiego Związku Obrońców Ojczyzny /PZOO/-skupiający 37 najważniejszych organizacji niepodległościowych, a jednocześnie prezes /łódzkiego/POW zorganizował na początku października 39r. Ruch Oporu w Łodzi, w porozumieniu z Komendą Główną Służby Zwycięstwu Polski w tym z ppłk. Okulickim. Włączył doń ważniejsze organizacje z PZOO np. Związek Legionistów, Związek Oficerów Rezerwy, Związek Strzelecki, oczywiście POW i inne. Stąd należy się sprostowanie w pracy Z. Jankego:"Równocześnie powstało kilka związków, organizacji..."i td., one nie powstały, one istniały i były zorganizowane w PZOO. W Ruchu, działania rozpoczęto od ustalenia jednolitej struktury w organizacji oraz charakteru pracy konspiratorskiej-"piątki". Na wstępie objęto obserwacją działalność władz okupacyjnych ze szczególnym uwzględnieniem ruchu transportu kolejowego i tp./ciąg dalszy historii pod "Pamiętnikami"/

Komentarz II
  Tadeusz Fornalski służył w 25pp./patrz naramiennik na zdjęciu/

 Pamiętnik kpt.Mariana Malinowskiego - fragment:


 I - Raport p.por.Pierzchowskiego z dn. 11.09.1967r. - fragment:


 II - Raport p.por.Pierzchowskiego z dn. 30.12.1967r. - fragment:

<


  Organizacja rozwijała się obiecująco, zaczęła przejmować kontrolę nad transportem kolejowym, okupacyjnymi władzami miejskimi itp. Jednocześnie skupiała wokół siebie coraz więcej osób /"piątek"/, co wzbogacało wiedzę o zamiarach i postępowaniu przeciwnika. Niestety umacniające się wrogie władze rozszerzały swój terror, co ułatwiali im miejscowi Niemcy mający pełne rozeznanie w strukturach miasta i inteligencji łódzkiej.Stąd między innymi powstały wprost bezbłędne listy proskrypcyjne, którymi porażali polskie ośrodki oporu. Pierwsze szczególnie bolesne uderzenie machiny gestapowskiej nastąpiło w przeddzień rocznicy uzyskania Niepodległości t.zn. 9 i 10 listopada 39r. Wówczas nastąpiły masowe aresztowania ludzi znaczących w historii miasta, zresztą z różnych dziedzin, np. wyższych urzędników, artystów, pisarzy i tp. Los ich był naogół tragiczny, gdyż ginęli, roztrzeliwani w lasach lućmierskich, na polach Brusu i innych nieznanych miejscach.Jednocześnie w nocy z 10 na 11 listopada okupanci zburzyli pomnik T.Kościuszki na pl.Wolności, a 9 listopada dekret Hitlera przyłączył Łódź do Rzeszy. Ten zmasowany atak wroga poważnie sparaliżował działania konspiracyjne, między innymi uniemożliwił wydanie przez Ruch Oporu patriotycznej jednodniówki na Święto Niepodległości 11 Listopada.
  9-go listopada gestapowcy wtargnęli również do mieszkania Tadeusza Fornalskiego, aby dokonać zaaresztowania, celu nie osiągneli, gdyż był w pracy w Magistracie. Telefonicznie został powiadomiony przez żonę o zaistniałym fakcie, natychmiast się ewakuował nie pokazując się już więcej, ani w domu, ani w pracy, przechodząc do pełnej konspiracji. Polegała ona na zmianie wyglądu osobistego: okulary, uczesanie, wąsy i tp., zmianie nazwiska na Karol Porada - dzięki dokumentom wyrobionym w już istniejącej tajnej komórce organizacyjnej oraz wyjazd ok. 20.11.39r. do Warszawy. Przed opuszczeniem Łodzi przekazał przywództwo organizacyjne Edwardowi Chojnackiemu-peowiakowi /patrz poniżej: tabliczka okazjonalna/. W Warszawie został przez Komendę Główną głęboko zakonspirowany, gdyż Gestapo prowadziło poszukiwania po całym kraju, wyznaczając znaczną nagrodę pieniężną za jego głowę.
  Przechodząc do późniejszego przywódzcy POW, a właściwie SZP - ZWZ w Łodzi kpt.Antoniego Kalinowskiego ps.Kalina, to z Tadeuszem Fornalskim i jego bratem Zygmuntem Halicz-Fornalskim łączyła go wielka przyjaźń o czym świadczy n/przedstawiony dokument - akt urodzenia syna Zygmunta Fornalskiego.


W uzupełnieniu wypada wspomnieć o dalszych losach wymienionych członków rodziny.

Kpt.Zygmunt Fornalski-niewola w Starobielsku, zamordowany przez NKWD w Charkowie w 1940r. Jego syn Wojciech w II Wojnie Światowej walczył na Zachodzie - na morzu, otrzymał stopień Commodore /odpowiednik naszego generała brygady/, zmarł w USA 23.VII.1994r.

  Pozostali Współzałożyciele Organizacji - bracia Malinowscy opuścili Łódź w różnych okolicznościach i czasie. Seweryn Malinowski został wysiedlony 14 stycznia 40r. ze wszystkimi mieszkańcami Osiedla M.Mireckiego do Obozu na ul Łąkową nr4, a następnie przez Skierniewce również znalazł się w W-wie.Natomiast Marian Malinowski w połowie lutego 40r.,z uwagi na "depczących mu po piętach" okupantów przeszedł "zieloną granicę" przez Tuszyn, .Piotrków i też znalazł się w W-wie. Wszyscy kontynuowali dalej działalność konspiracyjną,oczywiście pod przybranymi nazwiskami: Marian Malinowski jako Tadeusz Wolski, a Seweryn Malinowski przyjął pseudonim Pobóg.

  Pamiętnik kpt M.Malinowskiego - fragment:



  Spotkanie o którym wyżej odbyło się w okresie marzec-kwiecień 1940r. w Zakładzie Oczyszczania Miasta /Z.O.M./ na ul.Karowej w W-wie, w którym to Zakładzie "ulokowało" się szereg zakonspirowanych ogniw ZWZ-AK.

  Zamykając okres przedwojenny i początków okupacji upubliczniam, cudem ocalałą tabliczkę okazjonalną z nazwiskami wybitnych łódzkich Peowiaków, przez wszystkich zapomnianych, z miastem rodzimym na czele. Często ich drogi były tragiczne - srodze płacących za swoje przywiązanie do Niepodległości Ojczyzny.